"Raj kultury łagodnej i wysokiej". "Co jest grane" o Łazienkach

Koncerty pod Pomnikiem Chopina, fot. Paweł Czarnecki

W Warszawie dzieje się coś zawsze. Ale nie zawsze ma się ochotę na wystawę sztuki współczesnej, na eksperymentalny teatr. A na Łazienki ochota jest zawsze. Na zabawę z wiewiórkami, na dokarmianie wielkopyskich karpi, na spacery, na kwiaty - pisze w felietonie, na łamach "Co jest grane", Jarosław Mikołajewski.

Dziennikarz podkreśla, że Łazienki Królewskie w wakacje to m.in. koncerty pod Pomnikiem Chopina. - Znam ludzi, którzy co niedziela mają apetyt na Koncerty Chopinowskie pod pomnikiem kompozytora, i dla nich inauguracja sezonu jest świętem. A dzień jego zakończenia jest dniem jesiennej żałoby - pisze Jarosław Mikołajewski w dodatku kulturalnym "Gazety Wyborczej".  

Jak zaznacza, koncerty to nie tylko bezpłatne święto muzyki. - To również obserwatorium stosunków międzyludzkich i obyczajów. W sezonie koncertowym na jakiś czas w wielu domach wyciszają się spory o politykę. Ich miejsce, przynajmniej w części, zajmują dyskusje nad tym, czy Chopina wypada słuchać w krótkich spodenkach i sandałach, siedząc na trawie, czy należałby jednak być w garniturze i pod krawatem, w garsonce i na obcasiku. Można się śmiać z tych dylematów i rozmów, lecz recitale chopinowskie to w wielu przypadkach jedyny widomy znak tęsknoty warszawiaków za kulturą wysoką. Emblemat demokratycznej arystokracji ducha - stwierdza Jarosław Mikołajewski.

Dziennikarz przypomina, że w wakacje w Łazienkach Królewskich, oprócz Koncertów Chopinowskich, odbywają się też wystawy, w tym plakatu holenderskiego czy miniaturowych domków holenderskich, oraz XIII Festiwal Pieśni i Festiwal Mozartowski. - Powiadam: sztuka naszego czasu, jej prowokacje i trudności niech będą błogosławione. Lecz Bogu chwała również za Łazienki, za sztukę, do której nie musimy się przygotowywać, tylko z niej korzystać. Wyjść jej naprzeciw, skoro ona wychodzi naprzeciw nas, za Chopina, wiewiórki, karpie, poezję dawną i Oświecenie - jakże zapomniane w naszym neośredniowieczu - konkluduje Jarosław Mikołajewski.

KONCERTY CHOPINOWSKIE W ŁAZIENKACH KRÓLEWSKICH