Anthony van Dyck (1599-1641)

Anton van Dyck to żyjący w pierwszej połowie XVII w. flamandzki artysta - jeden z najlepszych uczniów Petera Rubensa, przez wiele lat nadworny malarz króla Karola I Stuarta. Wykonał setki portretów arystokratów, tworząc indywidualny styl, który miał ogromny wpływ na późniejsze malarstwo portretowe.

Anton van Dyck pochodził z Antwerpii, dlatego w źródłach można niekiedy spotkać się z oryginalną pisownią - Antoon van Dijk. Często figuruje w nich także jako Anthony van Dyck czy sir Anthony Vandyke. Związany z brytyjskim dworem artysta w 1632 r. zanglizował bowiem swoje nazwisko.

Anton van Dyck - uczeń Rubensa

Anton van Dyck urodził się w 1599 r. Koniec XVI w. był dla Niderlandów okresem politycznych niepokojów, ale Antwerpia rozwijała się kulturalnie, m.in. dzięki tak wielkim artystom, jak Peter Rubens czy Jacob Jordaens. Utalentowany syn zamożnego kupca Fransa van Dycka i słynnej hafciarki Marii Cuypers miał więc możliwość rozpoczęcia edukacji malarskiej. Początkowo trafił pod opiekę Hendricka van Balena. Mając zaledwie 16 lat, otworzył swoją własną pracownię i szybko zyskał lokalne uznanie.

Talent młodego malarza nie uszedł uwadze cieszącego się już wówczas światową sławą Rubensa. Artysta zaproponował van Dyckowi kształcenie. Ten, trafiwszy do pracowni mistrza, błyskawicznie awansował z roli ucznia na pozycję osobistego współpracownika. W 1618 r. młody Anton otrzymał tytuł mistrzowski, a protekcja Rubensa zapewniła mu szereg zleceń na obrazy o tematyce religijnej. Z tego okresu pochodzą takie słynne dzieła, jak "Męczeństwo św. Sebastiana" (1615), "Św. Hieronim" (1618) czy "Samson i Dalila" (1620). Powstały one jeszcze pod silnym wpływem Rubensa, choć widoczne są już w nich charakterystyczne cechy twórczości van Dycka, związane z kolorystyką czy oświetleniem planu.

Anton van Dyck - portrecista włoskich elit

W 1621 r. van Dyck przeniósł się na kilka lat do Włoch, gdzie miał okazję studiować dzieła najwybitniejszych malarzy renesansu. Szczególnie zainspirowali go Tycjan i Correggio i to ich twórczość wywarła najsilniejszy wpływ na jego indywidualny styl, który ujawnił się w malarstwie portretowym. Artysta wielokrotnie tworzył obrazy o tematyce religijnej czy mitologicznej, ale zasłynął przede wszystkim jako ceniony portrecista. We Włoszech spod jego pędzla wyszły takie obrazy, jak "Portret kardynała Bentivoglio" (1622), "Portret genueńskiego patrycjusza" (1623) czy "Portret rodziny Lomellinich" (1623).

Van Dyck stworzył typ portretu arystokratycznego, który wywarł ogromny wpływ nie tylko na późniejsze europejskie malarstwo portretowe, ale i na modę, a nawet sposób bycia przedstawicieli wyższych sfer. Przynależność do elit na obrazach van Dycka dominowała nad indywidualnymi cechami. Portretowani wydawali się spoglądać na odbiorcę z góry, z dystynkcją i majestatem. Ich pełen godności wizerunek oraz wysoki status podkreślały odpowiednio dobrana kolorystyka i tło z elementami architektonicznymi. Po powrocie do Niderlandów w 1627 r. van Dyck został zasypany zleceniami. Podjął wówczas pracę dla dworu arcyksiężnej Izabeli. Z tego okresu pochodzą takie dzieła, jak "Pojmanie Samsona" (1628), "Wizja św. Antoniego" (1629) czy "Odpoczynek w drodze do Egiptu" (1629). Mimo ogromnego sukcesu, jaki odniósł w ojczyźnie, w 1632 r. van Dyck przeniósł się do Anglii na zaproszenie brytyjskiego monarchy.

Anton van Dyck pod protektoratem Karola I

Van Dyck spędził ostatnie lata życia, pracując na rzecz angielskiego dworu. Artysta cieszył się tak ogromnymi względami króla, że otrzymał nawet tytuł szlachecki. Stworzył imponującą kolekcję portretów rodziny królewskiej, m.in. dzieła "Karol I na łowach" (1635) oraz "John i Bernard Stuartowie" (1638). W tym okresie van Dyck namalował także obraz "Amor i Psyche" (1640) i ukończył cykl szkiców portretowych sławnych ludzi, opublikowany w 1636 r. pod tytułem "Ikonografia van Dycka". Dzieło to uznaje się za prekursorskie, ponieważ przypominało charakterem wynalezioną dwa wieki później fotografię.

Niepokoje w Anglii związane z mającą wkrótce wybuchnąć wojną domową sprawiły, że u schyłku życia van Dyck podjął kolejne podróże. W tym okresie w Paryżu doszło do spotkania artysty z Janem Kazimierzem, wtedy jeszcze księciem, a wkrótce królem Polski. Powstało wówczas kilka portretów przyszłego władcy. W trakcie jednej z podróży van Dyck ciężko zachorował. Zmarł w Londynie w 1641 r. Pochowany został w londyńskiej katedrze św. Pawła.

Bibliografia:
"Wielki słownik malarzy", t. IV, red. E. Biernacka, Warszawa 2006, s. 98.
"Rubens, van Dyck, Jordaens. Malarstwo flamandzkie 1608-1678", red. A. Ziemba, Warszawa 2008.