Popiersie Jana Kozietulskiego to replika rzeźby Stanisława Jackowskiego, wykonanej w 1930 r. na zamówienie Pułku Szwoleżerów Mazowieckich. Przekazane w depozyt gm. Belsk Duży.

Oryginalna rzeźba zaginęła podczas II wojny światowej. Odnaleziona została w 1988 r. i trafiła do Łazienek Królewskich. W 2002 r., jako historyczna pamiątka, została przekazana Muzeum Okręgowemu w Suwałkach, zaś w Łazienkach Królewskich, nieopodal Pałacu Myślewickiego, ustawiono jej współczesny odlew z brązu. W lutym 2024 r., w 203. rocznicę śmierci płk. Jana Kozietulskiego, Muzeum Łazienki Królewskie przekazało popiersie w 10-letni depozyt Belsku Dużemu na Mazowszu. Rzeźba stanęła w pobliżu kościoła, gdzie został pochowany polski wojskowy.

Jan Kozietulski, choć urodzony w Skierniewicach, związany był z Warszawą. Tu spędził młodość i tu zmarł. Związany był także z właścicielem Pałacu Myśliwieckiego, księciem Józefem Poniatowskim. Po śmierci generała, w czasie uroczystości żałobnych w Lipsku, pułkownik Kozietulski niósł trumnę ze zwłokami Poniatowskiego.

Pomnik ukazuje Jana Kozietulskiego w popiersiu, ubranego w mundur z epoletami, czyli naramiennikami obszytymi frędzlami. Na jego piersi widnieją trzy ordery. Jeden z nich to francuski Krzyż Kawalerski Legii Honorowej, który otrzymał w 1809 r. Kolejny to polski Krzyż Kawalerski Virtuti Militari, nadany w 1811 r. Trzecie odznaczenie stanowi Cesarski Order Zjednoczenia przyznany mu przez Napoleona w 1813 r.


Jan Leon Hipolit Kozietulski urodził się w 1778 r., w zubożałej rodzinie szlacheckiej. Dzięki pomocy siostry, Klementyny Walickiej, która bogato wyszła za mąż, ukończył Szkołę Rycerską i trafił na warszawskie salony. Związał się tam z Towarzystwem Przyjaciół Ojczyzny, dzięki czemu znalazł się w gwardii honorowej utworzonej na przyjęcie Bonapartego na ziemiach polskich. W ten sposób młody oficer stał się członkiem osobistej eskorty cesarza. Wykazał się w walkach pod Nasielskiem i Iławą i został pułkownikiem szwadronu polskich szwoleżerów.

Sukcesy Kozietulskiego w kampanii hiszpańskiej i austriackiej

Na czele Pułku Lekkokonnego Polskiego Gwardii Cesarskiej Kozietulski wyruszył z cesarską armią do Hiszpanii. W listopadzie 1808 r. poprowadził słynną szarżę polskich szwoleżerów na przełęczy Somosierra, otwierając Bonapartemu drogę na Madryt. W lipcu 1809 r. Kozietulski uczestniczył w bitwie pod Wagram. Jedno z największych starć z siłami koalicji zakończyło się spektakularnym sukcesem francuskiego cesarza. Przyczynił się do tego atak szwoleżerów w końcowej fazie bitwy. Kozietulski, ranny w obu kampaniach, zapewnił polskim żołnierzom ogromne uznanie Napoleona. Pułkownika uhonorowano dwoma Krzyżami Legii Honorowej, Krzyżem Virtuti Militari oraz tytułem barona Cesarstwa Francuskiego.

Pułkownik Kozietulski w kampanii rosyjskiej i niemieckiej

Cieszący się najwyższym zaufaniem Bonapartego Kozietulski w 1812 r. znalazł się w jego gwardii przybocznej w drodze na Moskwę. Podczas odwrotu Wielkiej Armii po nieudanej kampanii rosyjskiej doszło do starcia z wojskami gen. Kutuzowa. Kozietulski ocalił wówczas Napoleonowi życie. Osłoniwszy go własnym ciałem, odniósł ciężkie rany i na kilka miesięcy musiał opuścić pole walki. Za swoje bohaterstwo awansowany został do stopnia majora.

Do armii cesarskiej Kozietulski dołączył ponownie podczas kampanii niemieckiej w 1813 r. Uczestniczył w zwycięskiej bitwie pod Dreznem, a po klęsce Francuzów w bitwie pod Lipskiem bezpiecznie wyprowadził Bonapartego z oblężonego miasta. Tym razem odznaczony został Orderem Zjednoczenia.

Losy Jana Kozietulskiego po abdykacji Bonapartego

Po przegranej bitwie narodów gwiazda Napoleona zaczęła przygasać. Pod Lipskiem zginął naczelny wódz polskich wojsk, książę Józef Poniatowski, więc wielu oficerów rozważało wystąpienie z Wielkiej Armii. Jan Kozietulski do końca pozostał wierny francuskiemu przywódcy. W 1814 r. zajął się organizowaniem 3. Pułku Eklererów Gwardii Cesarskiej. Jako jego dowódca uczestniczył w obronie Paryża, która zakończyła się kapitulacją Bonapartego.

Kozietulski nie podążył za cesarzem na Elbę. Wrócił do ojczyzny i objął dowództwo 4. Pułku Ułanów, co w praktyce oznaczało służbę na rzecz cara Aleksandra I, który na mocy postanowień kongresu wiedeńskiego został królem Polski. Związany przez wiele lat z Bonapartem pułkownik nie czuł się dobrze w nowej roli, mimo iż za swoje zasługi w szkoleniu pułku odznaczony został Orderem Świętej Anny. Wyczerpany wojnami napoleońskimi i załamany psychicznie Kozietulski podupadł na zdrowiu. Zmarł w Warszawie w 1821 r.