Łazienki Królewskie - jak zmieniły się w ciągu ostatnich lat

Największą wartością Łazienek Królewskich jest ich marka emocjonalna. Ludzie kochają to miejsce - mówi Tadeusz Zielniewicz, dyrektor Łazienek Królewskich w Warszawie, na łamach magazynu ”ThinkTank”, gdzie opowiada o zmianach, jakie zaszyły w ciągu ostatnich lat w Muzeum. Dzięki nim Łazienki przekształcają się z marki lokalnej w europejską.

Jak tłumaczy dyrektor Zielniewicz, Łazienki Królewskie klika lat temu wdrożyły nową strategię, która pozwoliła na rewitalizację marki, gdyż to właśnie ona jest "największym zasobem” Muzeum.

- Największą wartością Łazienek Królewskich jest ich marka emocjonalna. Ludzie kochają to miejsce. W przeprowadzony w 2010 r. przez telewizję TVN plebiscycie na najszczęśliwsze miejsce w Warszawie wygrały Łazienki. Obok wielkiej historii mają swoją intymną: wiewiórki i pawie, pierwsze pocałunki zakochanych, spacer babci z wnuczkiem. Jesteśmy także obecni w literaturze i poezji - mówi dyrektor Zielniewicz. - Cieszę się, że w ciągu minionych pięciu lat udało nam się w Łazienkach, wspólnie z zespołem, tak wiele dokonać. Liczę, że to najszczęśliwsze miejsce w Warszawie będzie promieniować swoją renomą i energią jak najdalej - dodaje.  

Dyrektor Zielniewicz podkreśla jednocześnie, że strategiczne cele były ambitne i nie udałoby się ich zrealizować bez czynników, takich jak: postawienie na sprawdzony zespół, zdecentralizowanie systemu zarządzania, siła symboli i skuteczne pozyskiwanie funduszy zewnętrznych.

- Wprowadzając zmiany w Łazienkach, wiedziałem, że muszę to zrobić z zastanymi kadrami. To osoby, które doskonale wiedzą, jak funkcjonują Łazienki. Kochają to miejsce. Cała sztuka zarządzania polega na tym, aby wspiąć się wyżej z ludźmi takimi, jakimi są - tłumaczy na łamach magazynu "ThinkTank", dyrektor Zielniewicz.

Jak zaznacza, ważne były to też to, że Muzeum otworzyło się swoich gości: zaprosiło ich na odpoczywania na trawie i biegania po łazienkowskich ogrodach. - Symbolem zmiany w historycznych ogrodach było moje zobowiązanie, że usuniemy w ciągu pięciu lat cały asfalt pokrywający alejki parkowe. Zajmował prawie cztery hektary ogrodu - dziewięć kilometrów ścieżek. Wykonaliśmy to - podkreśla dyrektor Zielniewicz w magazynie "ThinkTank”.

Przypomina ponadto, że skuteczne pozyskiwanie funduszy zewnętrznych pozwoliło zrewitalizować obiekty i królewskie kolekcje. - W latach 2010-2015 budżet Muzeum zwiększył się ponad dwukrotnie, do 55 mln zł, dzięki funduszom unijnym, dotacjom celowym ministra, funduszowi ochrony środowiska oraz wsparciu klubu mecenasów. Łazienki Królewskie, podobnie jak inne instytucje kultury dobrze wykorzystały fundusze europejskie. W naszym przypadku oznaczyło to zwiększenie finansowania ze środków europejskich z 4 mln zł w 2010 r. do 34 mln zł do 2015 r. Dzięki temu zrealizowaliśmy kompleksowy program rewitalizacji o wartości ponad 130 mln zł od 2010 r. - mówi dyrektor Zielniewicz, na łamach magazynu "ThinkTank”.