Wernisaż wystawy obrazów z Dulwich Picture Gallery

Pałac na Wyspie, 8 września 2022 r., fot. Paweł Czarnecki

- Po raz pierwszy w Polsce prezentowane będą dzieła wybitnych malarzy flamandzkich, holenderskich oraz włoskich. Jestem przekonany, że sposób doboru obrazów spowoduje, iż wystawa będzie cieszyła się wysoką frekwencją - napisał wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński w liście odczytanym podczas uroczystego otwarcia ekspozycji "Arcydzieła dla króla? Rubens, Van Dyck, Teniers II ze zbiorów Dulwich Picture Gallery".

Szef resortu kultury przypomniał, że gromadzenie dzieł zlecił w 1790 r. w czasie pobytu w Londynie prymas Michał Poniatowski, brat Stanisława Augusta. Jednak obrazy, które miały wzbogacić królewską kolekcję w stolicy naszego kraju, z powodu historycznych perturbacji, nigdy tutaj nie dotarły.

- Wszystkie prezentowane w Podchorążówce arcydzieła, m.in. "Portret damy" Petera Paula Rubensa czy "Madonna z Dzieciątkiem" Anthony'ego van Dycka, zostały dobrane tak, by z jednej strony połączyć wątek warszawski i londyński, a z drugiej porównać obrazy mające znaleźć się w kolekcji polskiego monarchy z tymi, które istotnie posiadał w swoich zbiorach - wskazał prof. Piotr Gliński.

Wicepremier podkreślił, że Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie jest doskonalą placówką do zaprezentowania polskiej publiczności wyboru arcydzieł z Dulwich Picture Gallery z dwóch powodów - po pierwsze jako miejsce, w którym król zdecydował się umieścić najcenniejszą część swojej kolekcji, a po drugie - jako ośrodek badań nad Galerią Obrazów Stanisława Augusta.

- Na otwieranej dzisiaj ekspozycji publiczność będzie miała okazję poznać bliżej m.in. warsztat Rubensa, jednego z najwybitniejszych artystów epoki baroku, wybitnego portrecisty, wirtuoza malarstwa, który pracował na zlecenie największych europejskich władców i dworów we Włoszech, Paryżu, Brukseli, Madrycie i Londynie, i którego wielkoformatowe dzieła odznaczają się barokowym rozmachem oraz bogatą i soczystą kolorystyką. Zaprezentowane zostaną też arcydzieła Davida Teniersa Młodszego, Anthony'ego van Dycka, Adriaena van der Werffa czy Salvatora Rosy. Dzięki temu wystawa prezentuje się niezwykle interesująco - podkreślił minister kultury.

Dziękując dyrekcji i całemu zespołowi Muzeum Łazienki Królewskie zaangażowanemu w organizację ekspozycji, prof. Piotr Gliński wyraził przekonanie, że sposób doboru obrazów spowoduje, iż będzie się ona cieszyła wysoką frekwencją i zostanie entuzjastycznie przyjęta przez każdego, nawet najbardziej wymagającego widza.

"Stanisław August - jeden z największych mecenasów"

- Warto obejrzeć wystawę dzieł z Dulwich Picture Gallery, by zobaczyć, co król chciał zamawiać do swojej kolekcji; co proponowali mu marszandzi i jakie były wówczas trendy w sztuce - mówił podczas wernisażu prof. Zbigniew Wawer, dyrektor Muzeum Łazienki Królewskie.

Tym bardziej, że - jak zwrócił uwagę - Stanisław August był jednym z największych mecenasów sztuki w Polsce. - Chciał - wzorem Habsburgów oraz Burbonów - stworzyć galerię wybitnych dzieł, lecz nie był tak bogaty - przypomniał dyrektor Wawer. Dodał, że z królewskiej kolekcji zachowało się kilkaset obrazów; znaczna jej część została sprzedana, o czym świadczy pokazywany niedawno w Łazienkach Królewskich "Jeździec polski" Rembrandta ze zbiorów nowojorskiego Frick Collection - dzieło, które król, jako część swojej kolekcji, eksponował w Pałacu na Wyspie.

Teraz zwiedzający mogą oglądać arcydzieła, które miały uświetnić królewską galerię w Warszawie. - Warto zobaczyć te obrazy, pochylić się nad nim, gdyż są po raz pierwszy prezentowane w Polsce - podkreślił dyrektor Wawer.

Helen Hillyard, kurator malarstwa z Dulwich Picture Gallery, podziękowała wszystkim zaangażowanym w przygotowanie wystawy. - Jest czymś wyjątkowym, że możemy pokazać obrazy Rubensa, Van Dycka, Teniersa w rezydencji, gdzie miały być prezentowane pierwotnie - powiedziała Helen Hillyard.

Podkreśliła jednocześnie, że związki Dulwich Picture Gallery z Łazienkami Królewskimi są niepowtarzalne w Wielkiej Brytanii.

Fot. Paweł Czarnecki
Fot. Paweł Czarnecki
Fot. Paweł Czarnecki
Fot. Paweł Czarnecki
Fot. Paweł Czarnecki
Fot. Paweł Czarnecki
Fot. Paweł Czarnecki
Fot. Paweł Czarnecki
Fot. Paweł Czarnecki
Fot. Paweł Czarnecki
Fot. Paweł Czarnecki