Jan Piotr Norblin (1745-1830)

Jan Piotr Norblin to jeden z najważniejszych malarzy okresu stanisławowskiego, uważany za ojca polskiego malarstwa rodzajowego. Artysta, pochodzący z francuskiej rodziny mieszczan, w latach 1774-1804 tworzył w Polsce. Prawdopodobnie tutaj powstały jego najwybitniejsze dzieła.

Jan Piotr Norblin, właściwie Jean-Pierre Norblin de La Gourdaine, urodził się w 15 lipca 1745 r. w Misy-sur-Yonne w Szampanii, zmarł 23 lutego 1830 r. w Paryżu. Jego ojciec, Pierre Martin Norblin, był właścicielem posiadłości La Gourdaine, stąd ostatnia część nazwiska artysty.

Od 1769 r. Jan Piotr Norblin studiował w Krakowskiej Akademii Malarstwa i Rzeźby w Paryżu. Po edukacji u Francesca Casanovy rozpoczął etap krótkich, ale licznych podróży. Jedną z nich była wyprawa do Londynu. To właśnie tam poznał swojego przyszłego mecenasa - ks. Adama Kazimierza Czartoryskiego. W 1774 r. wyruszył wraz z nim do Polski i został nauczycielem rysunku dzieci księcia. Lata 1783-1785 oraz 1789-1790 spędził w Arkadii nieopodal Nieborowa, później osiadł w słynnej rezydencji Czartoryskich w Puławach.

Malarz był dwukrotnie żonaty. W 1776 r. poślubił Mariannę z Tokarskich, która zmarła jedenaście lat później. Z ich związku narodziło się siedmioro dzieci: Aleksander Jan, Marianna Elżbieta Ewa Szacfajer, Konstancja Anna Cecylia, Louis Pierre Marin (przyszły wiolonczelista), Teresa, Helena oraz Franciszek Ludwik. Z drugiego małżeństwa artysty urodził się Sebastien Louis Guillaume. Najstarszy potomek malarza, Aleksander Jan, był ojcem Wincentego Norblina, który zapoczątkował polską linię rodziny. Wywodził się z niej m.in. polski plakacista Stefan Norblin, prawnuk artysty.

Jan Piotr Norblin przebywał w Polsce do 1804 r. i był to czas jego największej aktywności artystycznej. Tutaj również otrzymał tytuł szlachecki. Później przeniósł się do Paryża, gdzie na podstawie przywiezionych ze sobą szkiców nadal malował polskie krajobrazy. Rysował też sceny z życia francuskiej ulicy i wojen napoleońskich.

Jan Piotr Norblin - dzieła 

Wśród krytyków przeważają głosy, że Norblina wyróżniała doskonała kreska i umiejętność obiektywnego przedstawiania tematu. Jego prace, paradoksalnie, po dopracowaniu traciły nieco na artystycznej wartości - malarz swój największy kunszt ujawniał na poziomie szkicu. Wybór i podejście do tematów, których się podejmował, wskazują na moralistę i filozofa z poglądami demokratycznymi.

Pierwsze prace artysty powstały, gdy miał zaledwie 15 lat. Były to trzy szkice przedstawiające prochownicę w Bastylii z 1760 r. Będąc w Polsce, Norblin malował portrety, sceny rodzajowe i historyczne bitwy. Przede wszystkim cenne są jednak jego szkice rodzajowe (np. seria związana z kostiumami polskimi: "Zbiór rozmaitych strojów polskich / Costumes polonais", 1817), przedstawiające życie polskich wsi i miasteczek z końca XVIII w. Wśród ważnych prac znajdują się obrazy olejne: "Jasełka polskie", "Kabalarka" czy sceny w rodzaju Watteau (były w Galerii Stanisława Augusta).

Malarz był też rytownikiem. W twórczości wzorował się na dziełach Rembrandta. Dziś znane są jego 94 płyty, tworzone głównie w technice akwaforty. Wśród nich przeważają sceny historyczne, np. "Powołanie Przemysława na króla" czy "Ofiarowanie korony Piastowi", portrety, studia głów, popiersia i wiejskie krajobrazy. Ważnym dokonaniem Norblina było również zilustrowanie słynnej "Myszeidy" Ignacego Krasickiego.

Największy rozkwit twórczości artysty przypadł na okres, który nastąpił po wprowadzeniu Konstytucji 3 maja (także ten wyjątkowy moment historyczny znalazł odzwierciedlenie w twórczości malarza). Norblin został oficjalnie zatrudniony jako ilustrator powstania kościuszkowskiego. Naszkicował m.in. obóz powstańców, rzeź Pragi oraz bitwę pod Racławicami (razem z Aleksandrem Orłowskim).

Artysta zostawił po sobie wybitne dzieła, które podziwiać możemy w polskich muzeach. Zainspirował wielu młodych twórców, którzy, podobnie jak on, poświęcili się malarstwu rodzajowemu. Chodzi m.in. o Aleksandra Orłowskiego, Michała Płońskiego czy Jana Rustema. Warto również wspomnieć, że jego prace cieszyły się ogromnym uznaniem króla Stanisława Augusta.