Eksperci zwalczają w Łazienkach barszcz Sosnowskiego

Fot. Tomasz Nadratowski

W królewskich ogrodach prowadzone są działania, które pozwolą ostatecznie rozprawić się z barszczem Sosnowskiego. To efekt porozumienia, jakie Łazienki Królewskie zawarły z zespołem ekspertów zwalczających toksyczną roślinę.

Barszcz rośnie w królewskich ogrodach w miejscu trudno dostępnym dla zwiedzających, u podnóża skarpy, nad brzegiem stawu, wśród zakrzewień i roślinności nadbrzeżnej. Nie stanowi więc bezpośredniego zagrożenia dla gości Łazienek Królewskich.

Do tej pory, choć jest tam od 40 lat (posadzony jako ozdoba), nikt ze zwiedzających nie zgłosił Muzeum obrażeń powstałych na skutek zetknięcia z rośliną.

- Jesteśmy jednak zdeterminowani, by rozwiązać problem barszczu w modelowy, odpowiedzialny sposób - mówi Małgorzata Dudek-Grzegorzewska, kierownik Sekcji Prac Ogrodniczych w Muzeum Łazienki Królewskie. - Mamy nadzieję, że dzięki współpracy z Ekolaby.net i barszcz.edu.pl całkowicie pozbędziemy się tej rośliny z terenu ogrodów - dodaje.

Eksperci już zaczęli się rozprawiać z barszczem. - Podejrzewamy, że mamy do czynienia z blisko spokrewnionym z barszczem Sosnowskiego, barszczem olbrzymim (Mantegazziego), na co wskazuje przede wszystkim kształt liści - mówi Piotr Mędrzycki z ekolaby.net i barszcz.edu.pl. - Przeprowadziliśmy dokładną inwentaryzację, a teraz zaczynamy usuwać rośliny. Dzięki dokumentacji i oznakowaniu będziemy wiedzieli, czy barszcz odrośnie w tych samych miejscach i na ile zastosowane przez nas metody okażą się skuteczne - dodaje.

Ze względu na lokalizację barszczu, w sąsiedztwie stawu, oraz z uwagi na ekologiczną politykę Muzeum, która nie pozwala na stosowanie w ogrodach herbicydów, roślina będzie zwalczana mechanicznie. Eksperci podkreślają, że barszcz występuje na niezbyt dużym obszarze, ale jest tam od wielu lat, dlatego w glebie znajduje się prawdopodobnie dużo nasion, które mogą wschodzić przez najbliższych kilka lat.

Choć, jak wyjaśnia Izabela Sachajdakiewicz z barszcz.edu.pl, intensywne koszenie okolicznych trawników, a także usuwanie w ostatnich latach kwiatostanów, sprawiało, że barszcz w Łazienkach nie rozrósł się tak intensywnie, jak w innych miejscach.

- Cieszymy się, że wspólnie z pracownikami Muzeum Łazienki Królewskie możemy ostatecznie spróbować rozwiązać ten problem - dodaje Sachajdakiewicz.

Barszcz Sosnowskiego to silnie toksyczna roślina. Groźny jest zwłaszcza wydzielany przez niego sok. Kontakt z nim powoduje trudno gojące się poparzenia skóry.

Fot. Tomasz Nadratowski
Fot. Tomasz Nadratowski
Fot. Tomasz Nadratowski
Fot. Tomasz Nadratowski
Fot. Tomasz Nadratowski
Fot. Tomasz Nadratowski